Mamy dla Was wywiad z Rafałem Durką , 29 letnim szefem kuchni ! Koniecznie przeczytajcie 🙂

Redakcja: Rafale, jesteś jeszcze bardzo młody, masz zaledwie 29 lat, a już jesteś Szefem Kuchni w restauracji Arté w Diune Hotel***** & Resort. Skąd w Tobie pasja do gotowania? Od zawsze lubiłeś gotować czy wręcz przeciwnie?

Rafał Durka: Od zawsze, odkąd pamiętam. Spotkałem na swojej drodze wielu wspaniale gotujących ludzi –  w rodzinie, podczas praktyk, w pracy. Jednak największy wkład miała moja babcia, z którą bawiłem się w gotowanie, gdy byłem jeszcze kilkulatkiem.

Babcia przygotowywała posiłki dla rodziny, a ja babci towarzyszyłem, pomagałem i miałem z tego frajdę. Dodatkowo wszystkie te wspomnienia smaków z przeszłości powodują, że próbuję je odtwarzać, modyfikować i udoskonalać. Staram się również tworzyć smaki, które za jakiś czas będą mogły stać się dla kogoś miłym wspomnieniem.

Redakcja: Potrawy wychodzące z kuchni restauracji Arté są przepyszne. Macie również osobne pozycje w menu dla dzieci. Skąd concept na przygotowanie właśnie takiego menu?

Rafał Durka: To zupełnie naturalne, potrzeby młodszych gości są dość odmienne od smaków dorosłych, a zależy nam na zachwycaniu wszystkich, bez wyjątku. 

Redakcja: Stawiacie na lokalne, zdrowe produkty od lokalnych wytwórców. To nie zdarza się często w restauracjach. Co skłoniło Ciebie do pójścia właśnie drogą kuchni bazującej na produktach z tego regionu?

Rafał Durka: Przede wszystkim kuchnia to dziedzictwo kultury, wpisane w region. Konsekwentne tworzenie dań opartych o regionalne produkty pozwala zachować charakter i niepowtarzalność. Nasza restauracja jest restauracją hotelową, odwiedzaną przez gości z całego świata, więc regionalne dania są dla nich egzotyczne, inne.

Właśnie w ten sposób staramy się tworzyć niepowtarzalne wspomnienia związane z daniami niedostępnymi nigdzie indziej. Dodatkowo prawdziwe produkty są zdrowe, „uczciwe”, czujemy z nich dumę. 

Redakcja: Jaka Twoim zdaniem potrawa jest specjalnością restauracji Arté?

Rafał Durka: Wyróżnianie któregokolwiek dania byłoby krzywdzące dla innego. Każde dostępne jest specjalnością. 

Redakcja: Jak już to podkreślałam jesteś jeszcze bardzo młodym Szefem Kuchni. Jakie masz plany zawodowe. I te związane z restauracją, na której czele stoisz oraz dalszą karierą zawodową?

Rafał Durka: Plany nie są dalekosiężne, obecnie pracujemy nad „starzonym” mięsem, tak żeby wydobyć z wołowiny jeszcze więcej ukrytego potencjału. Co do planów zawodowych to nie mam czasu na zmiany. Prowadzę dwie kuchnie, które stale się rozwijają, dając tym samym mnóstwo możliwości tworzenia. Jest jeszcze sporo do zrobienia w restauracji Arté oraz Classic. Dlatego konsekwentnie będę pielęgnował to, co udało mi się stworzyć z ludźmi, którzy obdarzyli mnie zaufaniem. 

Redakcja: Każdy kucharz ma swojego guru, którego podziwia, stara się czerpać od niego inspiracje. Na kim Ty się wzorujesz? Z kim, jeśli miałbyś taką szansę, najbardziej chciałbyś gotować? 

Rafał Durka: Eric Frechon, Alain Ducasse  

Redakcja: Jaki jest Rafał Durka prywatnie? Gotujesz w domu czy wręcz przeciwnie?

Rafał Durka: Wielę się nie różnię prywatnie, tak przynajmniej mi się wydaje. Gotuję – oczywiście –takie gotowanie nieśpieszne dla rodziny jest najprzyjemniejsze. 

Redakcja: Jak masz już moment na odpoczynek jak się relaksujesz? Spacerujesz po kołobrzeskiej plaży, podróżujesz czy raczej zaszywasz się w domu z książką kucharką w ręku?

Rafał Durka: Odpoczywam aktywnie. Spaceruję – tylko z rodziną. Poza tym uwielbiam biegać, pływać i jeździć rowerem oraz spędzać czas w siłowni. Uprawiam amatorsko triathlon oraz kolarstwo mam z ukończonych startów w zawodach dużo satysfakcji. Bardzo lubię książki kucharskie, ale inspiracji doszukuję się głównie w otoczeniu i własnych wspomnieniach. 

Redakcja: Rafale, życzmy Ci sukcesów w pracy zawodowej, tego abyś cały czas się rozwijał i oczywiście zdobył gwiazdkę Michelin ?

Rafał Durka: Żeby nie zapeszyć, nie dziękuję 😉