Odpowiedź jest prosta – mówi Marta Hennig, autorka bloga codzienniefit.pl.
– Na jednym talerzu dostajemy produkty dostarczające wszystkich najważniejszych wartości odżywczych, w tym tak istotnego przy budowie mięśni, pełnowartościowego i łatwo przyswajalnego białka. Takie danie bardzo korzystnie wpływa na kondycję oraz na sylwetkę każdej osoby uprawiające sport – czy to wyczynowo, czy rekreacyjnie.
Marta doskonale wie, jak ważną rolę w życiu sportowców odgrywa prawidłowa dieta – sama przez 9 lat trenowała lekkoatletykę. Obecnie kończy studia na Akademii Wychowania Fizycznego i pracuje jako trener personalny oraz instruktorka fitness. Na swoim blogu zamieszcza m.in. zestawy ćwiczeń na różne partie ciała oraz komponuje wartościowe menu dla sportowców.
– W posiłkach osób aktywnych fizycznie bardzo ważną rolę odgrywa białko – mówi Marta. – Proteiny, jako materiał budulcowy naszego organizmu, uczestniczą w powstawaniu nowych tkanek, co wpływa na zwiększanie masy mięśniowej, a dodatkowo pomagają w regeneracji po wysiłku. Doskonałym źródłem białka jest mięso z kurczaka. Białko zawarte w drobiu jest bowiem pełnowartościowe: zawiera aminokwasy, których nasz organizm nie jest w stanie sam wyprodukować. Na dodatek, mięso z kurczaka, przy dużej zawartości białka, ma stosunkowo mało tłuszczu, co sprawia, że jego kaloryczność nie jest wysoka. Świetnie sprawdza się więc jako produkt w diecie redukcyjnej. Drób jest także bogatym źródłem witamin z grupy B oraz składników mineralnych, takich jak cynk, żelazo i potas.
Marta zwraca jednak uwagę, że wartościowe i polecane dla sportowców są tylko kurczaki najwyższej jakości, odpowiednio chowane i karmione – a jak wiadomo, nie wszystkie dostępne na naszym rynku takie właśnie są.
– Mięso z kurczaków, które nigdy nie widziały słońca i karmione są paszą złej jakości, nie będzie tak dobre, jak mięso kurcząt, które mają możliwość korzystania z zagrody i wychodzenia na świeże powietrze – mówi trenerka. – Warto więc zwracać uwagę na to, skąd pochodzi nasz kurczak: w jakich warunkach był chowany oraz jaką paszą karmiony. Najwartościowsze są kurczaki, które jedzą naturalną, zbożową karmę, jak na przykład Kurczaki Zagrodowe. Zagrodowe mają zapewnione komfortowe warunki do życia. Chowane są bowiem wyłącznie w małych, rodzinnych gospodarstwach, na Podlasiu. Mają dostęp do zagrody na świeżym powietrzu, po której mogą swobodnie spacerować. Podczas chowu nigdy nie podaje się im antybiotyków. Wyjątkowy sposób chowu i karmienia Kurczaków Zagrodowych wpływa na to, że ich mięso jest chudsze i zdecydowanie rożni się smakiem od kurczaków standardowych. Ma także bardziej spójną, kruchą strukturę. Wybierając Kurczaka Zagrodowego możemy mieć pewność, że sięgamy po produkt wysokiej jakości.
Jeśli już wybierzemy odpowiedniego kurczaka, aby spełnił swoje funkcje i zachował jak najwięcej właściwości odżywczych, trzeba go odpowiednio przyrządzić.
– Zalecane jest pieczenie i gotowanie na parze – instruuje Marta. – Unikajmy smażenia, zwłaszcza na głębokim tłuszczu, ponieważ drastycznie zwiększa się wtedy kaloryczność potrawy, a obniża jej wartość odżywcza. Jednym z moich ulubionych dań dla sportowca, które chciałabym dziś zaproponować, jest pieczona pierś Kurczaka Zagrodowego faszerowana mozarellą, pomidorkami i bazylią z dodatkiem frytek z batatów.
Składniki:
- 2 piersi Kurczaka Zagrodowego
- 125 g mozarelli
- 10 pomidorków cherry
- kilka listków świeżej bazylii
- 2 łyżeczki miksu przypraw: bazylia, oregano, szczypta soli i pieprzu
- 2 łyżki oleju
Przygotowanie:
Piekarnik nastaw na 200 stopni. Piersi Kurczaka Zagrodowego poprzecinaj z wierzchniej strony tak, żeby utworzyło się kilka kieszonek (powinno powstać przynajmniej 5). Rób to ostrożnie, żeby nie przekroić całej piersi. Mozarellę i pomidorki pokrój w plastry. Do każdej kieszonki włóż plaster mozarelli, 2 plasterki pomidorka i listek bazylii.
Do oleju dodaj przypraw. Wymieszaj dokładnie, a następnie posmaruj piersi za pomocą pędzelka. Całość piecz w naczyniu żaroodpornym około 30 minut.
Podawaj z: ryżem, komosą ryżową, pieczonymi ziemniakami lub frytkami z batatów. Można ugotować jeszcze brokuł i posypać pestkami słonecznika.