Marka Born on Board z pewnością namiesza tej zimy? Dlaczego? Znacie firmę, która podchodzi do klienta, jak do członka rodziny? A wszystko to za sprawą usługi, której my drugiej takiej samej na polskim rynku nie znalazłyśmy.
Born on board daje bowiem do swojego produktu coś więcej. Ubezpieczenie o nazwie ONE FAMILY. Co ono oznacza? Po zakupie masz 30 dni na rejestrację na stronie internetowej. Co to daje? Jeśli zgubisz okulary, coś stanie się z nimi złego… otrzymasz nowe. Nasze pierwsze gogle jadą z nami do Tonale tej zimy. Jesteśmy zapalonymi narciarkami:) i … uwielbiamy fajne i dobre rzeczy, a przede wszystkim one muszą nam się podobać. Stąd dzisiaj wywiad z założycielem marki.
Jesteście nową polską marką. Marką, która zdecydowanie się wyróżnia. Wasze gogle są po prostu piękne. Potwierdza to również wybór magazynu Elle, który wybrał Wasze gogle do sesji. Chyba w najlepszym możliwym momencie:) sezon startuje. Jak długo powstawała marka?
Paweł Jaworski: Marka powstawała około 3-4 lat , pierwszym naszym dzieckiem miały być Okulary słoneczne które właśnie są w fazie produkcyjnej , postanowiliśmy przesunąć ich premierę po ukazaniu się gogli 🙂
Staramy się by nasza Marka miała szanse konkurować z najlepszymi , dlatego nie idziemy na łatwiznę i mamy świadomość tego że w ciągu jednego sezonu nie zbudujemy świadomości marki . Idziemy krok po kroku tak jak nam serce wskazuję .. no trochę rozum także 🙂
Nie chcemy być tyko kolejną Polską /Światową marką ,chcemy być czymś więcej chcemy pokazywać że nie tylko o pieniądze w życiu chodzi , chcemy dzielić się pozytywną energią 🙂
Dlaczego wybraliście gogle jako produkt?
Paweł Jaworski: Jesteśmy mocno związani z branżą optyczna tak jak wyżej wspomniałem produkujemy , także dystrybuujemy okulary , więc postanowiliśmy iść o krok dalej i stworzyliśmy kolekcję gogli , Ja tj Paweł ( załozyciel Bob) jestem Snowboarderem od 91 roku więc bardzo chciałem połączyć pasję z praco-pasją :-).
Powiedzmy sobie szczerze, że narty i snowboard są fajne. Uwielbiamy je, ale po jakimś czasie ten sport staje się również modą. Ubranie, narty, kask, gogle- wiele osób zwraca uwagę, na to jak wygląda i w czym jeździ. Wasze gogle nie dosyć, że są ładne- to jeszcze są bezpieczne! Jak to możliwe?
Paweł Jaworski: Moda i design wkradły się we wszystkie już dziedziny życia i to jest fajne !Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to przykładamy się do tego bardzo .Każde “szkło” jest z osobna badane tylko dlatego ,że cały proces produkcyjno designerski jest pod stałą opieką osób które znają się na tym , wyszukanie naszych podwykonawców wiązało się ze sprawdzeniem około 300 firm produkcyjnych z których wybraliśmy dwie do współpracy , to jak wiadomo zabrało nam wiele czasu.
W Born on board jest również system, o którym do tej pory nie słyszeliśmy czyli system ONE FAMILY…
Paweł Jaworski: To system naszego wewnętrznego ubezpieczenia gogli ,który został wdrożony z powodów pro-ludzkich 🙂 Znając naturę człowieka wiemy że jak ktoś coś zgubi, zniszczy lub mu ukradną w 1 roku od zakupu to staje się to dużym niesmakiem dla tej osoby.Zakup kolejnej takiej samej pary już nie cieszy tak bardzo , my wyszliśmy na przeciw temu socjologicznemu wyzwaniu i postanowiliśmy zredukować do zera tę negatywną energię jaka mogła by się wytworzyć 🙂
Do kogo kierujecie swoją markę?
Paweł Jaworski: Nasza marka jest kierowana do osób które cenią sobie duży dystans do codziennego życia a z drugiej strony skupiają się na swoim bliskim otoczeniu generują pozytywną energie i szukają rozwiązań w pozytywny sposób . To osoby, które czują pozytywną energie i chcemy by razem z nami tworzyli “Rodzinę”, dlatego krok po kroku będziemy ujawnić wiele pozytywnych wątków związanych z terminem One Family , każdy kto wejdzie z nami w interakcje nie będzie zawiedziony!
Jakie nowe wyzwania przed Wami? W jaki sposób planujecie rozwój firmy?
Paweł Jaworski: Największym wyzwaniem jest wprowadzanie nowych “produktów” za dużo w nich naszego serca by je nazywać produktami- to nasze dzieci . Tak jak wspominałem następne będą okulary które mam nadzieje okażą się światowym hitem , nie są one podobne do żadnego wcześniejszego modelu jaki został wyprodukowany , żadnej marki , więc mamy nadzieje że będą zauważalne !
Pracowali przy nich designerzy znani i lubiani i to będzie pierwsza wisienka na torcie ale to nie koniec bo jeszcze cały koszyk wisienek jest w przygotowaniu 🙂 co ważne wyciągnięta ręka w stronę naszych klientów ,których nazywamy partnerami zostanie rozszerzona o kilka dodatkowych funkcjonalności ale to zostawiam jeszcze w sferze tajemnicy 🙂
odpowiadał
Paweł Jaworski
Przeczytaj również wywiad z twórcami rodzinnej marki kosmetycznej klikając w ten link