Bo tak się składa, że jakoś ostatnio trwa na nie nagonka w mediach, kolorowe gazety każą nam wierzyć w seks tantryczny, przyjaciółki wmawiają, że facet nie oznacza penisa, że już o kościele, i jego filozofii nie wspomnę. Nawet sam Zbigniew Lew-Starowicz zgłupiał na starość i każe nam myśleć, że nie liczy się długość, lecz grubość.
Tymczasem my się nie damy, (to znaczy damy, i to niekoniecznie po ślubie). Bo tyle już w życiu przeszłyśmy, że wiemy, co dobre. I wielki penis naprawdę nie jest zły. I w dupie mamy oczy, ręce czy nogi wybranka. Liczy się tak naprawdę tylko wzrost (nawet Janusz Korwin-Mikke twierdzi, że facet powinien być inteligentniejszy, silniejszy i WYŻSZY) i duży fiut. To nasze wyznaczniki przystojności. A biednym panom, którzy maja kompleksy w temacie własnego wacusia, podpowiadamy, jak go powiększyć domowym sposobem.
Pierwsze i najważniejsze. Aby powiększyć przyrodzenie w oczach swojej wybranki należy je ładnie nazwać. Odpadają więc wszelkie ptaszki, fiuty i kutasy. Drodzy panowie, miejcie w wyrku trochę kultury, zadbajcie o język. Penis nazwany penisem natychmiast nabrzmiewa i wytrzymuje każdą konkurencję. Co dalej – nie muszę wam tłumaczyć. Napomknę tylko, że w pozostałych frazach również warto zostać w tej samej poetyce tekstu.
Po drugie primo – chcesz, by doceniono twojego PENISA, zainwestuj w swoją wybrankę. Tak, tak, niestety, wymaga to trochę inwencji, czasu ale także pieniędzy. To ty tu jesteś łowca, to ty, jeżeli wasze spotkanie zaowocuje czymś więcej, będziesz musiał przede wszystkim przynieść zwierzynę na stół. Nas od kasy nic nie odstraszy. Kwiatki mile widziane. Kolacja także. I jakiś mały prezencik. Najlepszym przyjacielem dziewczyny jest brylant, o tym wiemy wszystkie.
Dalej – nastrój. Czasy, że gdzieś na dach wyniosłeś koc i dostałeś, co tam chciałeś, dobre są dla licealisty. Dojrzała kobieta potrzebuje dostać więcej, ale potrafi też więcej dać. My chcemy wygody. Nastroju. Spontaniczności. W praktyce oznacza to fajne wyrko, ze świeżą, pachnąca pościelą, nastrojową muzą oraz efektownym światłem (w tunelu). Nie obrazimy się o świece.
Jeśli czujesz, że twój PENIS jest nadal mały, mamy jeszcze jeden, ostatni już sposób, na powiększenie go. Otóż my, kobiety, lubimy czystych. Kiedyś oznaczało to szybki prysznic i brak żałoby za paznokciem. Dziś oczekujemy depilacji w miejscach intymnych, dobrych perfum a nawet manikiuru.
I wierzcie nam, jeżeli już znajdziemy tak wielkiego PENISA, będziemy się go trzymać wszystkimi mięśniami kegla.