Gra w szachy bez względu na wiek dziecka rozwija jego koncentrację, zwiększa cierpliwość oraz uczy skupienia. Ma to szczególne znaczenie we współczesnej, skomputeryzowanej rzeczywistości. Analogowa rozgrywka 1:1 jest alternatywą dla przepełnionych bodźcami, stymulujących gier mobilnych. Szachy uczą też zdrowej rywalizacji, logicznego myślenia oraz pozytywnie wpływają na rozwój intelektualny i emocjonalny dziecka. Obecnie gra przeżywa swój renesans i cieszy się coraz szerszym zainteresowaniem wśród rodziców i nauczycieli.
„Nauczcie dzieci grać w szachy, a o ich przyszłość możecie być spokojni”- twierdził Paul Morphy, nieoficjalny szachowy mistrz świata w latach 1858-1884. Rozmawiamy z Adrianną Staniszewską, założycielką European Chess School, profesjonalnej placówki edukacyjnej, istniejącej od 2014 roku.
Czym wyróżnia się ECS ?
Misję ECS można określić w trzech słowach – trenujemy przyszłych mistrzów. Nie dotyczy to tylko sfery szachowej. Naszym celem jest popularyzacja gry w szachy poprzez organizację zajęć fakultatywnych wpływających na rozwój logicznego myślenia. Wierzymy w wielopoziomowy potencjał tej gry. Stawiamy na wszechstronny rozwój dziecka: nauczenia cierpliwości, koncentracji i radzenia sobie z porażkami. Jesteśmy przekonani, że im wcześniej nauczy się ono grać w szachy, tym szybciej wypracuje w sobie wiele pozytywnych cech, które przydadzą̨ mu się także w dorosłym życiu.
Czy dzieci chcą grać w szachy?
Trzeba wiedzieć jak zainteresować dziecko grą. Nasze wieloletnie doświadczenie w nauczaniu, wiedza jak zmotywować do gry oraz pasja, z jaką podchodzimy do pracy, bardzo to ułatwia. Nasi instruktorzy są nauczycielami, którzy w określonym rytmie pracują wspólnie ze swoimi podopiecznymi.
Kto uczy i gdzie prowadzicie zajęcia?
Wśród naszej kadry ECS znajdują się zarówno trenerzy będący aktywnymi graczami, jak również zawodowi sędziowie. Prowadzimy profesjonalne kursy dla dzieci w wielu warszawskich i podwarszawskich placówkach dydaktycznych. Współpracujemy ze szkołami i przedszkolami prywatnymi, oraz publicznymi. Od tego roku poszerzyliśmy również obszar naszych działań edukacyjnych w województwach małopolskim, śląskim, dolnośląskim, łódzkim oraz wielkopolskim. Obok szkoleń dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym organizujemy też turnieje, kursy i wyjazdy szkoleniowo-integracyjne dla firm.
Jak postrzegana jest dziś zawodowa gra, a jak postrzegane są przez rodziców uczniów, których Pani trenuje?
Zawodowa gra jest nadal kojarzona z czymś nieosiągalnym, do czego tylko nieliczni mogą dąży. Rodzice moich uczniów postrzegają szachy jako narzędzie wspomagające rozwój ich dzieci. Część z nich patrzy na szachy pod kątem zawodowstwa, większość jednak chce, by dzieci poprawiły zdolność logicznego myślenia i nauczyły się koncentracji. Na rezultaty nie trzeba długo czekać – lepsze stopnie w szkole szybko przychodzą.
A kiedy Pani zaczęła grać w szachy?
W szachy zaczęłam grać dość późno, na pierwsze zajęcia poszłam jak miałam 10 lat. Najlepszy wiek do rozpoczęcia gry to 6 lat.
Jaki jest Pani największy sukces?
Moim największym sukcesem jest to, że robię to, co naprawdę lubię. Jako swoje sukcesy uważam też sprzedanie czterech nakładów baśni, którą napisałyśmy wspólnie z siostrą („Szachy. Nauka gry dla dzieci” wyd. Publicat), znalezienie się w gronie 14 trenerek szachowych w Polsce, a także zdanie egzaminów na studia doktoranckie w Akademii Leona Koźmińskiego.
Czy wiąże Pani swoją przyszłość z szachami?
Moja przyszłość na pewno będzie związana z szachami, jednak nie będę ograniczać się tylko do nich. Od roku trenuję brydża sportowego, jestem w trakcie pisania pracy doktorskiej z zarządzania, niedługo planuję napisać kolejną książkę. Lubię rozwijać się w kilku dziedzinach.
Czy według Pani gra w szachy powinna być obowiązkowym przedmiotem szkolnym?
Taka zmiana miała mieć miejsce w 2017 roku.W roku szkolnym 2017/2018 elementy gry w szachy zostały wprowadzone do podstawy programowej. Niektóre szkoły dostosowały się do tego przepisu poprzez zapewnienie cotygodniowych lekcji szachowych (mam okazję prowadzić takie zajęcia w jednej z warszawskich placówek dydaktycznych), inne wspominają o grze w szachy na lekcjach matematyki, jednak nie rozwijają tego tematu. Nie sądzę, żeby szachy stały się obowiązkowym przedmiotem w ciągu następnych kilku lat. Jest to bardzo złożony projekt, który wymaga współpracy pomiędzy Ministerstwem Edukacji, dyrektorami szkół, nauczycielami i metodykami, którzy stworzyliby odpowiedni program nauczania, i przygotowali odpowiednie podręczniki.
Kto jest Pani szachowym mistrzem i dlaczego?
Obecny mistrz świata, Magnus Carlsen. Po pierwsze ma niezwykły talent szachowy, jego siła gry jest niesamowita. Poza tym bardzo promuje szachy, wyznacza nowy kierunek dla szachistów. Wykorzystuje to, że jest najlepszy na świecie, buduje swoją markę bardzo umiejętnie. Mogę go podziwiać z punktu widzenia szachistki, a także przedsiębiorcy.
Jakie są plany rozwoju placówki?
Nowy rok szkolny przyniesie wiele zmian, obok uruchomienia filii w kilku większych miastach Polski, poszerzymy bazę instruktorów. W planach mamy też organizację nowych, bardzo ciekawych warsztatów dotyczących gry w szachy. W tym roku ukaże się również angielska wersja językowa naszej książki. Bardzo cieszy nas stały wzrost zainteresowania grą. Mamy nadzieję, że zarazimy swoją pasją coraz więcej osób.