Jak się okazuje nawet osoba zajęta może być zdrowa, a dietę odchudzającą można przeprowadzić w sposób sprzyjający zdrowiu i środowisku. Opowie o tym twórczyni projektu ZdrowaZupa.pl Anna Stoitsi.
Zaryzykowałaś i postawiłaś na projekt związany z zachowaniem zdrowia za pomocą zup… odważnie. Skąd taka idea, jak trafiłaś na ten pomysł?
Anna Stoitsi: Z pomysłem na gotowanie zdrowych zup i dostarczanie ich klientom nosiłam się latami. W styczniu tego roku z pomocą rodziny i przyjaciół nareszcie ruszyliśmy. Pracuję jako specjalista Tradycyjnej Medycyny Chińskiej ( w skrócie TMCh) i tam zupa to podstawa dobrego żywienia, często stosowana jest w Azji jako lek.
Przejście na zupy pomogło wielu moim klientom wyzdrowieć i schudnąć. Niektórzy tracili po 20 kilogramów tłuszczu i śluzu, którzy w TMCh uważany jest za przyczynę chorób cywilizacyjnych. Sama w ten sposób schudłam 12 kg, a co ważniejsze wyzdrowiałam z wielu chorób. Zmiana diety na płynną, pozbawioną czynników zapalnych takich jak cukier, gluten i laktoza wydawała się idealnym rozwiązaniem. Jednak większość osób nie miała czasu gotować codziennie kilku smaków zup. Sama należałam do tej części społeczeństwa, zapracowana, wiecznie w niedoczasie.
O tak, brak czasu jest w tej chwili powszechny. Czy ten problem dotyczy głównie kobiet?
Anna Stoitsi: To prawda, że to głównie kobiety są naszymi klientkami. Gotują obiady swoim bliskim, często robią to dzień wcześniej, a ich dzieci i partnerzy nie mają ochoty na zupę, wolą kotleta. Nasze klientki to kobiety zapracowane, lekarki, kosmetolożki, kierowniczki różnych działów, pracownice banków, trenerki, nauczycielki jogi, ale przede wszystkim to mamy, żony, córki.
Te z nas, które dbają o cały świat i często przypominają sobie o swoim zdrowiu kiedy coś zaczyna im doskwierać. Nade wszystko jednak nasi klienci to osoby świadome, dbające o zdrowie i środowisko. Zależy im na tym żeby to co jedzą było smaczne i bezpieczne.
Czy to dlatego produkujecie zupy w szklanych słoikach? Skąd ta decyzja?
Anna Stoitsi: Pewnie wiesz, że jedzenie dla niemowląt przechowywane jest w szklanych słoikach? Przyczyna jest prosta – szklany słoik to najzdrowszy i najbezpieczniejszy pojemnik na gotową żywność. Na szczęście moda na szkło powróciła.
Ludzie w końcu zaczęli dostrzegać szkodliwość plastiku, a tym samym korzyści płynące z użytkowania szklanych opakowań. Dzięki temu małymi krokami zaczynamy dbać o własne zdrowie oraz środowisko. Jest to dla nas spore wyzwanie, słoiki są kruche i ciężkie w transporcie, ale nie chcemy odstąpić od tej decyzji. Poddajemy słoiki recyklingowi, a nasi klienci bardzo chętnie je oddają do ponownego użycia.
To rewolucyjne podejście. Macie więc szeroko zakrojoną misję? Powiedz coś jeszcze o niej.
Anna Stoitsi: Naszą misją jest uczynienie ZdrowaZupa.pl synonimem nie tylko wspaniałego, jakościowego produktu, zdrowej marki i niezawodnej firmy, ale także sposobu myślenia o jedzeniu i zdrowiu. Chcemy żeby nasi klienci stali się naszymi przyjaciółmi i abyśmy razem szerzyli ideę pełnego szacunku podejścia do własnego zdrowia.
Pragniemy aby razem z nami wybierali tylko to co im służy, nawet jeśli żyją intensywnie, nie mają czasu na gotowanie, a ich dni są wypełnione milionem zadań. Chcemy aby nawet w takich chwilach wybierali z miłości do swojego ciała. Wierzymy, że to co zjadamy ma bezpośredni wpływ na to kim jesteśmy. To jakich wyborów dokonujemy sprawia, że jesteśmy zdrowsi, mamy energię i możemy dzięki temu wpływać na świat wokół. To jest nasza odpowiedzialność. Właśnie dlatego wierzymy, że nasza firma stanie się częścią życia wielu osób i zainspiruje ich do przyłączenia się do nas i naszej misji. Myślę, że razem możemy sprawić, że ten świat będzie zdrowszym, smaczniejszym i lepszym miejscem.
Gdzie możemy kupić wasze zupy?
Anna Stoitsi: W tej chwili sprzedajemy kuracje oczyszczająco-odchudzające przez naszą stronę internetową www.ZdrowaZupa.pl. Trwają rozmowy ze sklepami bio i sieciami sprzedaży detalicznej. Chcemy również podjąć współpracę z hotelami, kawiarniami i szkołami jogi, w których nie ma zaplecza kuchennego, a ludzie często nie mają co zjeść lub kupują niezdrowe przekąski. Taki jest plan na najbliższy rok.