Allaboutlife: Niedawno wzięłaś udział w sesji zdjęciowej do Myfitness.pl.Oglądamy Cię na billboardach, prezentujesz się wspaniale. Domyślam się, ze powrót do sylwetki odbył się w ekspresowym tempie. Na pewno czytelniczki, które widzą te zdjęcia zastanawiają się: Jak Ona to zrobiła? Opowiedz nam o tych przygotowaniach. W jednym z wywiadów wspomniałaś, że ta sesja wymusiła szybszy powrót do formy…

Zosia Ślotała: Dosyć szybko zdecydowałam się na sesje do Myfitness … kosztowało mnie to bardzo dużo odwagi, ponieważ miałam świadomość tego, że moje ciało nie zdążyło wrócic do formy po drugim dziecku. Dodatkowo wyrostek pokrzyżował mi plany treningowe co oznaczało, że dieta tym bardziej musiała być restrekcyjna!

Dzieci nauczyły mnie systematyczości i dobrej organizacji, dlatego potrafię wygenerować 3 razy w tygodniu czas rano aby poćwiczyć. Oczywiście nie jestem idealna – bez mojego trenera Kuby nic bym nie zrobiła 😉

Jesteś właścicielką marki  Petite Maison. Skąd wzięła się idea powstania firmy?

Zosia Ślotała: Petite Maison jest dla mnie najważniejszym momentem mojej zawodowej kariery. Mam wrażenie, że wszystko co robiłam wcześniej było przygotowaniem do prowadzenia własnej marki. Pomysł powstał gdy chrzciliśmy naszą Ranię … nigdzie nie mogłam znaleść sukni do chrztu.

W końcu uszyłam u krawcowej i postanowiłam, że marka z eleganckimi ubrankami dla dzieci byłoby idealnym połączeniem moich dwóch pasji – dzieci & mody! Kosztowało mnie to bardzo dużo odwagi ale życie mnie nauczyło, że odwaga jest zawsze wynagradzana!

Allaboutlife: Myślę, że jesteście pierwszą firmą w Polsce, która robi tak piękne rzeczy dla dzieci. Niewątpliwie znalazłaś niszę…. Jesteśmy pod wrażeniem tkanin, to min. ręcznie robiona koronka. Ile czasu zajmuje uszycie jednej sukni. Jakie są warunki biznesowe dla firm takich jak Wasza w Polsce?

Zosia Ślotała: Ponieważ tworzę bardzo specyficzny produkt, stworzenie takiej sukienki jest długim procesem. Nie ma możliwości aby puścić produkty do szwalni i odszyć na przykład 50 sztuk jednego modelu. Każda sukienka jest szyta przez krawcową, ręcznie wykańczana. Dlatego też każda sukienka, która ma wszytą metke Petite Maison jest wyjątkowa!

Początkowe założenie w firmie było takie, aby sprzedaż była na całym świecie ale produkcja w Polsce. Będę się tego sztywno trzymała. Bardzo ważne jest to dla mnie aby wspierać Polski rynek. Szyję w paru miejscach w Polsce, między innymi w Białej- Podlaskiej gdzie na stałe współpracuję ze spółdzielną socjalną.

Co to oznaczą? W skrócie, jest to miejsce które zatrudnia ludzi z trudną syutacja życiową, których nigdzie indziej nikt by nie zatrudnił ze wględu na chorobę bądź złe życiowe decyzje. Fakt – czasem dłużej zamuję uszycie moich projektów ale są to ludzie, którzy robią to z pasji i wkładają w to całe serce. Można powiedzieć, że każdy kto kupuję moje projekty wspiera tę inicjatywę 🙂

Allaboutlife: Prowadzisz firmę, jesteś mamą dwójki dzieci, trenujesz, stylizujesz… Dużo zajęć. Jak wygląda Twój dzień?

Zosia Ślotała: Wow! Ma 100 godzin ! Codziennie wygląda inaczej ponieważ prowadzę nieregularny tryb życia. Dzisiaj wstałam o 6 rano, o 8:30 miałam trening, spotkanie z IT, później pojechałam do hurtowni dodatków krawieckich i odwiedziłam pracownię Lidii Kality – aby ubrać się na nadchodzący event.

Pózniej pojechałam do mojej krawcowej ustalić prototypy nowych sukienek. Następnie spotkanie w sprawie dodatków do włosów, które dopasowane są do każdej sukienki; zaakceptowanie muszek dla chłopców. O 15ej obiad a od 16ej siedziałam z dzieciakami: zabawa, kąpanie, mleczko, czytanie, usypianie …  Zjadlam z moim Kamilem kolację, o 21 usiadłam do spraw zawodowych i właśnie odpisuję na pytania do waszego wywiadu.

Allaboutlife: Zosia Ślotała prywatnie: ulubione kosmetyki i rzeczy. Masz jakieś nowe odkrycia?

Od jakiegos czasu zaczęłam zwracać uwagę na skład kosmetyków… nie tylko przy pielęgnacji dzieci ale również mojej. Moje odkrycie to 6 Derma … zero parabenow, konserwantów, zapachu. Produkt bio, z atestami antyalergicznymi. Natura w najczystszej normie! Od kiedy przerzucilam dzieciaki na Derma Baby mają lepszą skórę. Natomiast ja jestem przerażona tym, ile jest chemii we wszystkim co wcześniej używałam!

Allaboutlife: Czy w polskim showbiznesie istnieją przyjaźnie. Z kim się wspierasz, przyjaźnisz, komu kibicujesz?

Istnieją. Nie mam potrzeby chwalenia się tymi przyjaźniami, ponieważ są one dla mnie – dlatego z takich spotkań nie wrzucam relacji na instagram. Nie jest mi to do szczęścia potrzebne.

Allaboutlife: Jak i gdzie  widzisz  siebie za 5, 10 i 15 lat?

Za 5 lat moja Rania bedzie w podstawówce, a Leonard w przedszkolu czyli w ciagu dnia będzie spokój w domu . A ja będę miała czas na rozwijanie Petite Maison.

Za 10 lat… Rania będzie kończyła podstawówkę, natomiast Leonard będzie mial 10 i pól roku. Ja bedę miała rozwiniętą sieć sprzedaży na cały świat i będę planowała stałe kolekcje dwa razy do roku .

Za 15 lat.. Rania będzie rok przed 18stką! Ja będę miala 43 lata a Leonard będzie szedł do Gimnazjum. A co się będzie działo zawodowo u mnie? Dowiemy sie za 15 lat 🙂