Restauracja Ruza Roza obchodzi swoje trzecie urodziny. Wspólne świętowanie rozpocznie się w 6 marca, a na gości czekają przepyszne placki z pieca opalanego drewnem. Będą dostępne w wyjątkowej cenie trzech złotych.

 

 

Trzy lata bałkańskich smaków na Francuskiej
Aromat bałkańskiej kuchni unosi się na ulicy Francuskiej już od 3 lat. Od tego czasu bowiem działa tam restauracja Ruza Roza, która w tym roku po raz kolejny zaprasza swoich gości do wspólnego świętowania. Tym razem, na gości czekają wyjątkowe bałkańskie placki z pieca opalanego drewnem. Tego dnia tj.  6 marca będzie można je spróbować w wyjątkowej cenie trzech złotych. To jednak nie wszystko, czego można skosztować w najbardziej autentycznej restauracji bałkańskiej na Saskiej Kępie.

 

Bałkańskie DNA, bułgarska krew
W menu Ruzy Rozy znajdziemy potrawy z terytorium całych Bałkanów.  Kuchnie tego regionu świata od zawsze budowały przenikające się wpływy, mieszające się ze sobą smaki i aromaty Serbii, Macedonii, Czarnogóry, czy Chorwacji. Jednak w tej bałkańskiej mieszance płynie przede wszystkim bułgarska krew. To wszystko za sprawą dwóch postaci, które odpowiadają za wyśmienitą kuchnie Ruzy Rozy. To duet dwóch Borysów.

Kuchnia dwóch Borysów
Duży i Mały Borys to pochodzący z Bułgarii ojciec i syn, których zauroczyły nie tylko piękne polskie krajobrazy. Każdy z nich odnalazł bowiem w Polsce miłość swojego życia.  I choć mają własne rodziny już nad Wisłą, nie zapomnieli o swoich bałkańskich korzeniach. Może dlatego właśnie Ruza Roza tak bardzo przypomina o ich ojczyźnie.  Nie tylko kuchnią, ale nawet unoszącym się w powietrzu aromatem papryki, pomidorów, świeżych ziół i kajmaku, który w Polsce błędnie kojarzymy ze słodką masą. Tymczasem w rzeczywistości jest to rodzaj tłustego kremowego sera.

 

 

Na NaryazanaPurzhola i Musakę, a może coś więcej?
A to wszystko zmieszane jest na Francuskiej zapachem soczystej jagnięciny, siekanej wieprzowiny czy świeżego kurczaka. Dlatego też, poza wspomnianymi aromatycznymi plackami Ruza Roza serwuje także między innymi, Kebabcze, Musakę czy NaryazanaPurzhola. Oprócz tego również słynną Pljeskavice, czyli wołowo-wieprzowy kotlet wzbogacony boczkiem, ostrą bałkańską papryką i wędzonym serem. W menu nie zabrakło też miejsca na tradycyjną zupę rybną, sałatkę szopską, czy potrawy z ryb.  dla jaroszy. Dania z różnych regionów, epok i krajów łączy wyśmienity smak oraz rzecz jasna, kunszt właścicieli. Wszystko to buduje nie tylko menu, ale także wyjątkową opowieść o kuchni najbardziej zróżnicowanego regionu Europy.

 

 

Kulinarna opowieść o miłości do jedzenia
To opowieść o Bałkanach, której nie poznacie z przewodników turystycznych czy programów podróżniczych. Jest to historia wielu wieków wspólnego biesiadowania, gościnności, uczty przy rodzinnym stole, nad którym unosi się aromat powoli grillowanego mięsa i warzyw.

Jeśli chcecie więc poznać smak prawdziwej Bułgarii, zacznijcie swoją podróż na Bałkany od wizyty przy Francuskiej 3. Najlepszą do tego okazją będą urodziny Ruza Rozy. Uważajcie tylko! Naprawdę łatwo można się tam zasiedzieć.

 

 

Artykuł powstał we współpracy z Ruza Roza 

www. ruzaroza.pl 
kontakt: Ruza Roza